BLOG
To była dla mnie wyjątkowa sesja samochodu, Bartek to mój widz oraz właściciel tej pięknej czarnej Imprezy, auta które jest moim motoryzacyjnym marzeniem, a możliwość przejechania się tym autem przy okazji tej sesji była poniekąd spełnieniem marzenia
Sesja ślubna w w jesiennych Tatrach, tego dnia było bardzo zimno, lesz Krzysztof i Sylwia byli zdeterminowani by stworzyć swoją wymarzoną sesję w górach.
To chyba była ostatnia próba jesiennego wspinania w tym roku przeze mnie. Ten sezon nie obfitował w wyjścia taternickie, dlatego też tego dnia przyjemność przebywania w granicie była podwójna. Niżej relacja fotograficzna w Grani Kościelców w Tatrach.